Czas Wielkiego Postu skłania nas byśmy zatrzymali się w codziennym zabieganiu i zastanowili, co w życiu jest najważniejsze. Mogą nam w tym pomóc piątkowe Drogi Krzyżowe.
8 marca 2024 mogliśmy przeżyć Drogę Krzyżową nieco inaczej; nie w murach naszego kościoła parafialnego, ale na ulicach naszego osiedla. Te czternaście stacji – od skazania Pana Jezusa na śmierć aż do złożenia w grobie przeszliśmy wraz z Chrystusem już po zmroku, w atmosferze zadumy, modlitwy z pieśniami wielkopostnymi na ustach.
Towarzyszyły nam na tej drodze przejmujące rozważania prowadzone przez Rycerzy Świętego Jana Pawła II a dotyczące tak wielu problemów współczesnego człowieka i świata.
Każdy z uczestników tej Drogi Krzyżowej, niezależnie czy dziecko, dorosły, osoba starsza, kobieta czy mężczyzna, mógł stać się Szymonem z Cyreny i pomóc Chrystusowi nieść krzyż na własnych barkach, czując ten ciężar, na który składają się ludzkie grzechy.
Błogosławiony Ksiądz Jerzy Popiełuszko powiedział: „Dzięki śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa symbol hańby stał się symbolem odwagi, męstwa, pomocy i braterstwa. W znaku krzyża ujmujemy dziś to, co najbardziej piękne i wartościowe w człowieku. Przez krzyż idzie się do zmartwychwstania. Innej drogi nie ma”.
Z pewnością, dla wielu z uczestniczących, ta Droga Krzyżowa przyczyniła się do zajrzenia w głąb swojego serca i zrobienia rachunku sumienia. Może niejedno z naszych serc zmiękło, może zaczniemy obok siebie dostrzegać cierpiącego człowieka i iść mu z pomocą?
Pamiętajmy, każdy z nas może być Szymonem z Cyreny czy Świętą Weroniką!
Ta Droga Krzyżowa, przeżywana 8 marca tym bardziej zapadnie w naszych sercach, gdy uświadomimy sobie, że piękne rozważania męki Pańskiej są autorstwa naszego parafianina Pana Zdzisława Salusa, a przejmująca oprawa muzyczna, podkreślająca dramaturgię męki i ostatnich chwil życia Chrystusa jest dziełem brata z Zakonu Świętego Jana Pawła II - Dariusza Nochelskiego.
tekst: Małgorzata Buczkowska i Katarzyna Król
zdjęcia: Dariusz Nochelski
https://photos.app.goo.gl/XFB9fND5fakHT8fCA